18.08.2009 - spotkanie w domu Ali i Jacka Kubiaków w Gostyńcu
Data: 19.08.2009
Ilość wyświetleń: 1627
Ostatnie komentarze
Adampol
zaliczanie "nowych lądów" z I Of. Ludwikiem, to były crash-testy szalupy z przypadkowymi wysepkami, jako że Ludwikiem który trzymał się steru, bardzo rzucało bo był pod wpływem Jasia Wędrowniczka 0,7l. Podróż ta choć niedległa trwałą b.długo i jakoś nikt się nie utopił.
Przesłany przez Gość w pią, 1 lut 2008, 15:13:23
Adampol
to jest m/t LIKOWAL oczywiście B-29. A w tle most łączący dwie aglomeracje Halifax i Dormouth. Wiem, bo ten pierwszy z lewej kudłaty z brodą, to ja.
Przesłany przez Gość w pią, 1 lut 2008, 14:59:44
Ry chO
A jaki to trawler i co widać na horyzoncie?
Strzelam, ze jeden z B-29,a co w tle?
St. Jones???- oj chyba jednak nie... nie wiem
Przesłany przez Gość w wto, 29 sty 2008, 20:43:02
Adampol
praca wre w ręce lewej, bo prawe zwisają swobodnie
Przesłany przez Gość w wto, 29 sty 2008, 15:33:26
docent
Adampol kupil w Halifaxie kurteczke z pagonami, przypominajaca mundur. Kiedys stalismy przycumowani do Szkota i zeby wyjsc na lad trzeba bylo przez niego przechodzic. Za kazdym razem Szkoci oddawali mu honory nawet w obecnosci i ku zdziwieniu idacego z nami naszego Starego. Podobnie to nas (mnie przy okazji) zapraszono do mesy of. na drinka a nie Kapitana.
Przesłany przez Gość w sob, 26 sty 2008, 11:03:06
docent
Z Ludwikiem, I of. "zwiedzalismy nowe lady" zanim moglismy wysiasc z szalupy w porcie.
Przesłany przez Gość w sob, 26 sty 2008, 10:55:05
docent
Jako ze to francuska wyspa, zgodnie z tradycja, strajkowali tam dokerzy z komunistycznych zwiazkow zawodowych. Ponad tydzien nie moglismy zrobic przeladunku, natomiast oszczednosci pierzchly w 3 barach na rynku. W koncu przeladowalismy na redzie sami na japonczyka (Sakura maru) zarabiajac po 2 godzinach - 164 $.
Przesłany przez Gość w sob, 26 sty 2008, 10:50:20
docent
Dokladnie: Wielki Mistrz Witek "Stoper" (zawolanie na koniec pracy na linii). Kolega z lewej, chyba Krzysiek, mial z kolei zawolanie "rycerskie": ludzie czemu spicie ?!, nie zawsze bylo to pytanie li tylko retoryczne.
Adampol
zaliczanie "nowych lądów" z I Of. Ludwikiem, to były crash-testy szalupy z przypadkowymi wysepkami, jako że Ludwikiem który trzymał się steru, bardzo rzucało bo był pod wpływem Jasia Wędrowniczka 0,7l. Podróż ta choć niedległa trwałą b.długo i jakoś nikt się nie utopił.
Przesłany przez Gość w pią, 1 lut 2008, 15:13:23