Gadulec https://rybacy.org/phpBB3/ |
|
RychO - retrozagadka https://rybacy.org/phpBB3/viewtopic.php?f=15&t=877 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | RychO [ Pt lip 03, 2009 9:58 am ] | ||
Tytuł: | RychO - retrozagadka | ||
Czego fragment tu widzimy? Waldi na razie odpowiada tylko: wiem / nie wiem
|
Autor: | Waldi [ So lip 04, 2009 5:46 pm ] |
Tytuł: | Re: RychO - retrozagadka |
wiedziałem już to wczoraj ale milczenie jest zlotem |
Autor: | Maria47 [ Pt lis 06, 2009 12:32 am ] |
Tytuł: | Re: RychO - retrozagadka |
Milczenie jest złotem - a mowa srebrem. Chętnie się dowiem. |
Autor: | Waldi [ Pt lis 06, 2009 6:18 pm ] |
Tytuł: | Re: RychO - retrozagadka |
Pani Mario, Pani powinna to znać |
Autor: | M@rek [ Pt lis 06, 2009 8:19 pm ] |
Tytuł: | Re: RychO - retrozagadka |
RychO napisał(a): Czego fragment tu widzimy? Waldi na razie odpowiada tylko: wiem / nie wiem Dla tych starszych proste - skan strony banknotu, jesli dobrze pamietam na tym po drugiej stronie byl rybak w sudwestce (moze na kolejnym, nominaly nie pamietam) Pzd. M@rek |
Autor: | M@rek [ Pt lis 06, 2009 8:22 pm ] |
Tytuł: | Re: RychO - retrozagadka |
Powinno byc chyba 50 ZŁ na 500 byl oczywiscie gornik, na 100 robotnik a rybak na 50. |
Autor: | M@rek [ Pt lis 06, 2009 11:20 pm ] |
Tytuł: | Re: RychO - retrozagadka |
Walcze ze skleroza :) to chyba 20 zl z portowcem ??? 50 z rybakiem byla zielona, 100 z robotnikiem czerwona,500 z gornikiem b ciemna a ta 20 ?? z portem i portowcem chyba ciemno niebieska ? Zgadlem ?Z wczesnego dziecinstwa pamietam jeszcze papierowe 2 zl, znacznie mniejsze i chyba zielone. |
Autor: | Maria47 [ So lis 07, 2009 10:09 pm ] |
Tytuł: | Re: RychO - retrozagadka |
W życiu nie pomyślałabym, że to banknot. Muszę natychmiast zajrzeć do Domowego Archiwum, stare nominały mam. Zresztą PANIE były od wydawania a nie oglądania pieniędzy. Pieniądze szczęścia nie dają być może Lecz kufereczek stóweczek daj Boże - KAZDEMU. Tak z ciekawości pytanie do Rych0: zastanawiam się, czy nasz Miły Przyjaciel sypia, czy też rozmyśla - ,,co by tutaj nowego wymyśleć, abyśmy się nie nudzili,,. Piękna zabawa. Pomysłowa 0soba. Gratuluję!!!! |
Autor: | M@rek [ N lis 08, 2009 7:22 pm ] |
Tytuł: | Re: RychO - retrozagadka |
RychO napisał(a): Czego fragment tu widzimy? Waldi na razie odpowiada tylko: wiem / nie wiem Rychu, to moze tez byc fragment znaczka pocztowego.Byla taka seria z przedstawicielami roznych zawodow. |
Autor: | Maria47 [ N lis 08, 2009 8:08 pm ] |
Tytuł: | Re: RychO - retrozagadka |
Nie jestem sentymentalna - stare nominały mnie nie interesują. A tak dla Rych0. Spotykają się dwie piękne panie. - Jedna mówi - muszę wyrzucić nową kanapę, chociaż mi szkoda. Jednak ona mi przypomina, że na niej zdradziłam męża. Druga piękność odpowiada: - No to ja muszę wyrzucić wszystkie meble, i zostanie mi tylko kaktus. Co to za zagadka???? Druga zagadka - kto mnie tak bardzo nie lubi, że często mnie wylogowuje z Hej, hej Rybacy. Aż tak ,,jędzowata, to ja nie jestem, słowo daję. pozdrawiam |
Autor: | RychO [ Pn lis 09, 2009 10:24 am ] |
Tytuł: | Re: RychO - retrozagadka |
M@rek napisał(a): RychO napisał(a): Czego fragment tu widzimy? Waldi na razie odpowiada tylko: wiem / nie wiem Rychu, to moze tez byc fragment znaczka pocztowego.Byla taka seria z przedstawicielami roznych zawodow. To fragment starych 50 złotych - całość w muzeach naszej galerii, plus metalowe 5 zł z rybakiem. |
Autor: | M@rek [ Pn lis 09, 2009 6:31 pm ] |
Tytuł: | Re: RychO - retrozagadka |
To fragment starych 50 złotych - całość w muzeach naszej galerii, plus metalowe 5 zł z rybakiem.[/quote] Czyli z pamiecia nie jest jeszcze tak zle :) Tak przy okazji banknot byl zielony i w tamtych czasach kursowal taki kawal : Przychodzi facet do lekarza prosic o zwolnienie.Do ksiazeczki zdrowia wlozyl 50 zl, podaje lekarzowi, ten otwiera i mowi, nie jest z panem tak zle, nich pan przyjdzie jak sie zaczerwieni ( stowa byla czerwona) |
Autor: | Maria47 [ Wt lis 10, 2009 12:25 am ] |
Tytuł: | Re: RychO - retrozagadka |
Panie Marku, to nie był kawał, taka była prawda. Zresztą dzisiaj nie lepiej. Stówa - to nie pieniądz, to drobniak przy obecnej opiece NFZ.....i. Pozdrawiam |
Autor: | RychO [ Śr lis 11, 2009 5:08 pm ] |
Tytuł: | Re: RychO - retrozagadka |
5 zł - a dwa następne obrazki - 50 zł |
Autor: | M@rek [ Cz lis 12, 2009 8:53 am ] |
Tytuł: | Re: RychO - retrozagadka |
maria47 napisał(a): Panie Marku, to nie był kawał, taka była prawda. Zresztą dzisiaj nie lepiej. Stówa - to nie pieniądz, to drobniak przy obecnej opiece NFZ.....i. Pozdrawiam No, coz, ja takich doswiadczen nie mam.Jak bylem chory to zwolnienie dostawalem zawsze bez problemu a jak nie to do glowy by mi nie przyszlo zeby dac lapowke za pare dni wolnego. Na opieke zdrowotna tez nie narzekam, moze dlatego ze zdrowie dopisuje :) ale chyba nie koniecznie bo jak z Mama mialem spore problemy to wszedzie spotkalem sie ze zrozumieniem i zyczliwoscia. Mam tez doswiadczenia ze slozba zdrowia w innych krajach i na tym tle nasza wypada zupelnie niezle. ( oczywiscie moim subiektywnym zdaniem :) |
Autor: | Maria47 [ Cz lis 12, 2009 10:18 am ] |
Tytuł: | Re: RychO - retrozagadka |
Do pana Marka. Ja mam jedną panią doktor-lekarkę domową, nie narzekam, raczej ona na mnie, że nie przychodzę, nie robię badań /skierowanie mam już 2 lata w torebce/. Natomiast poważniejsze nagłe zachorowania - miałam Medical, jednak ogromnie podrożał, więc wołam lekarza prywatnie. Na szczęście oprócz jednej operacji oka, druga czeka mnie w styczniu albo w maju/mam 2 miejsca/ do szpitali i lekarzy nie chodzę. Nie jestem przychodnianą Babą - lekarz także chce zarobić. Poza tym przez cały okres pracy w TV miałam może parę dni zwolnienia. Mąż ma dobrą opiekę paliatywną - nie narzekam. Jednak słyszy się tu i tam, co się dzieje. Ja zwyczajnie z lenistwa nie chodzę do lekarzy - ot, na coś trzeba także od czasu do czasu wydać pieniądze. 0statnio 28 jak sobie prawie oęam kciuk - to mam Szpital tuż, tuż i za 20 minut zszyto mi ranę. Ale ... słyszy się, czyta ... nie ma pieniędzy na to, na tamto - oczy, operacje za rok - no Raju na Ziemi to nam NFZ.....i nie stworzyło. Jak sę ma znajomości, układy i jaką taką kasę - temu dobrze. Do Zachodu - to nam daleko ze służbą zdrowia. Mogę coś na ten temat powiedzieć, bo przebywałam u córki dość długo. Życzę wszystkim zdrowia, dużo, dużo zdrowia. |
Autor: | M@rek [ Cz lis 12, 2009 6:10 pm ] |
Tytuł: | Re: RychO - retrozagadka |
Pani Mario, ja do tego co sie pisze i slyszy podchodze z duza rezerwa. Juz Stanczyk udowodnil ze w Polsce na medycynie znaja sie wszyscy :) Mialem do czynienia ze slozba zdrowia w bardzo wielu miejscach na swiecie z racji tego ze poslugiwalem sie angielskim w czasach kiedy na naszych statkach nie bylo to za popularne. Dlatego bardzo czesto jezdzilem z chorymi do lekarzy. Na tym tle nasza polska medycyna wypada zupelnie niezle. Syn od 3 lat studiuje w Londynie i w pilnym przypadku nie uzyskawszy pomocy normalna droga ( jest oficjalnie i ma ubezpieczenie brytyjskie) pomoglismy mu kierujac do znajomych lekarzy tam praktykujacych.Zeby tez przyjezdza leczyc do Szczecina, podobnie jak wielu obcokrajowcow ktorzy przekonali sie ze poziom nie odbiega od swiatowego a jest taniej. No coz , lekarze sa wygodnym "chlopcem do bicia" na czym politycy i dziennikarze zbijaja kapital. Oczywiscie tak jak wszedzie trafiaja sie lepsi i gorsi, bucowaci i uprzejmi ale niechec do tej grupy zawodowej spowodowana jest po czesci zwykla zawiscia bo to chyba jedyna grupa zawodowa ktora na calym swiecie jest poszukiwana i w zwiazku z tym ma na zachodzie zarobki adekwatne do kwalifikacji. |
Autor: | Maria47 [ Cz lis 12, 2009 9:17 pm ] |
Tytuł: | Re: RychO - retrozagadka |
Szanowny Panie Marku 0sibiście nic nie mam do lekarzy, bo specjalnie nie korzystam, a jak mam czekać na zabieg dwa lata, to wolałabym zapłacić. Na szczęście ja mam takiego "pecha", że jeszcze nie zdążę wejść do Szpitala, to już jestem przyjęta. I wyjść mi także trudno, inni wychodzą a mnie trzymają jak skazańca. Wolę nie korzystać z opieki NFZ, chociaż składki lata całe płacę. Byłam w listopadzie ustawić sobie termin operacji,mogłam zostać zaraz albo w grudniu. Uciekłam - przełożyłam do stycznia lub maja, bowiem chcę wyjechać ,,na trochę do Anglii,,. Ponadto przed Świętami, w starym roku - nic z tego. Natomiast obserwuję znajomych, mają kłopoty z dostaniem jakiegoś bliskiego terminu. Nic nie mam do lekarzy - są profesjonaliści i inni. Chodzi mi o to, że już nie ma funduszy na leczenie. Więc zastanawiam się - gdzie idą nasze składki. Dziwne, że na nic nie ma pieniędzy. Aż do takiej nędzy doszliśmy. Czternaćie lat temu prawie nie wychodziłam ze szpitala, siedząc przy /ciężko chorym mężu.nowotwór/ Wyszedł ze szpitala i jakoś się telepie. Nie ma o czym dyskutować, bo to jest temat-rzeka. Życzę Zdrowia. Pozdrawiam także Serdecznie. |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |