Header image Hej, Hej Rybacy!
Strona byłych studentów Wydziału Rybactwa Morskiego
Gadulec - forum Rybaków i Sympatyków
      Strona główna : : Galeria : : Forum
Teraz jest Cz mar 28, 2024 4:02 pm

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: N paź 19, 2008 7:58 pm 
Offline
Autor TRiS
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N wrz 28, 2008 11:43 am
Posty: 369
Lokalizacja: Szczecin
Wczasy 2008 cz,4 – ostatnia już


Nie ma Kasi. Kasia to jakaś ,,czarodziejka,,. Jest i znika. Przedwczoraj jej nie było, wczoraj była i znów jej nie ma. ,,Pojawiam się i znikam, i znikam, Pojawiam się i znikam i znikam,, - jak w piosence. Znając moją najbliższą rodzinę nic mnie już nie może zdziwić. Jest dobry humor, za parę minut nie ma, jest Kasia, nie ma. Gdzieś musi być. Spałam na jawie. W ogóle mam takie sny, że nie daj Boże nikomu, jednak sumienie czyste. Co się dzieje? Myślę, że każdy człowiek zbyt wrażliwy, dający z siebie prawie wszystko, nie otrzymujący w zamian nic – tak odbiera życie zarówno na jawie jak i w snach. Jaka wystraszona musiała być Kasia w obcym domu. Przyniesiona do nas maleńka, znająca tylko mieszkanie, balkon przez szparkę w drzwiach, ulicę z okna – musiała się czuć porzucona, samotna.
Prysznic, śniadanie, powrót ze śniadania i telefon.
- Kasia się znalazła – cieszyła się Dana. Jest, jest. I nawet w nocy jadła.
- No bardzo dobrze, gdzież ta Kaśka była – pytałam.
- Eeee, nieee zgadniesz – jąkała się Dana.
- Daj do telefonu Jarka, Twojego męża –wrzasnęłam zniecierpliwiona.
- Ano, wyszła z kołdry pod którą spaliśmy. Gdzieś się wtuliła, jak ona to potrafi, zwinęła w kłębek. Nie reagowała na wołanie. W nocy poszła się najeść, zrobić co swoje i
znów jakiś kłębuszek leżał. Nie zwracaliśmy na ten kłębuszek uwagi. A to była Kasia.
Radość. Wrócił dobry humor .Jednak Kasia to z ,,klasą,, kotek. Porozstawiała koty – Rudego i Szariczkę po kątach, biła je, próbowała charcicę Sajgę postraszyć. Nic to nie dało.

Dla Sajgi kot to nie wróg. Żyjąc w jednym mieszkaniu z dwoma kotami była do nich przyzwyczajona, nie reagowała. Kasia dała w końcu sobie spokój i powoli zaczęła oswajać się z zaistniałą sytuacją. Gdy wróciliśmy z wczasów zabierając po drodze Kasię ta nasza Kachna była oszołomiona. Miauczała, nie chciała wejść do koszyczka. Dopiero go zobaczyła znajomy swój domek, wyskoczyła z niego i zaczęła biegać jak szalona. Była w domu.
Humor nam wrócił do normy, pogoda wyjątkowo dopisywała, słońce piekło, miłe towarzystwo. Wieczorne śpiewy, wieczorek zapoznawczy, spóźniony o tydzień, jednak lepiej późno niż wcale – stwierdzono. Leniwy tryb życia – śniadanie, obiad, kolacja – w międzyczasie plaża i rzeczy zaczęły się dziwnie w pasie kurczyć. Ciasne się robiły. . Więc trzeba zacząć się ruszać. Trochę gimnastyki, trochę chodzenia po plaży – nie dużo to dało, do dzisiaj trochę uwierają spodnie czy spódnice.
Wszystko co dobre szybko się kończy. Zbliżał się czas powrotu. Jednak jak być blisko Międzyzdrojów i nie odwiedzić tego zjawiskowego kurortu. I oczywiście Galerii Figur Woskowych. W ostatnią niedzielę pobytu w Międzywodziu /w poniedziałek powrót do domu/ pojechaliśmy z Mają, Daną, Jarkiem, Ja i Tadeusz do Międzyzdrojów. Pogoda wspaniała, ciepło, masa ludzi, masa samochodów. Parkingi zajęte, jednak gdzieś znaleźliśmy wolne miejsce i najpierw jak przykładni mieszkańcy zachodniopomorskiego marsz na molo. Malarze, grajkowie, wozy z Dzikiego Zachodu, wata na patyku, lody zwykłe, jakieś kręcono i pełno ludzi. Pogoda piękna więc już w piątek zjeżdżali się turyści, a w niedzielę odjazd. Jak w młynie. Na plaży tłoczno, gwarno, koc przy kocu, jeden turysta przy drugim. Aleja Gwiazd. Dłonie naszych polskich artystów. Każdy z oglądających przymierzał swoją dłoń do tych dłoni artystów odbitych w tej alei. Dosłownie hałas, śpiew, zachęcanie do kupna pamiątek, aż w głowie się kręciło. A na ławce nasz prześwietny, zmarły aktor Gustaw Holoubek chyba w brązie. Chcieliśmy uścisnąć dłoń Panu Gustawowi i zrobić sobie z nim zdjęcie jednak nie sposób było się do niego dostać. Zrezygnowani skierowaliśmy się do Galerii Figur Woskowych.
Kogo tam nie było. Właśnie łatwiej byłoby napisać kogo nie było niż kto był wymodelowany w wosku. Nasz prezydent Lech Wałęsa, aktorzy polscy i zagraniczni, ludzie o największych stopach jak i najmniejszych, najwyżsi ludzie jak i najmniejsi świata, politycy – Churchill, Stalin, Roosevelt i jedno wolne krzesło dla gościa, który chciał usiąść obok nich.
Parę osób zmylił chłopaczek może 10-12-letni, który rozsiadł się na wolnym krześle i udawał figurę woskową. Na pierwszy rzut oka można było się pomylić. Chłopiec ani drgnął, oczy wpatrzone w dal, ani mrugnięcie żadnym oczkiem. Popatrzyłam, przyznaję dosyć długo na niego i w końcu powiedziałam. – No, tutaj muszę kogoś uszczypnąć, najlepiej tego chłopca z wosku. Jeszcze nie kiwnęłam nawet palcem w jego kierunku, kiedy chłopiec ruszył z krzykiem – szczypać mnie chcą, ratunku. Śmiech, oglądanie, Maja zrobiła sobie parę zdjęć i … późna pora, powrót do Międzywodzia na kolację, potem znów gitara, śpiewy. Ładne głosy, piękny brzęk gitar i … rano. Po śniadaniu, sprzątanie domku kempingowego, niektórzy jeszcze poszli się opalać i po obiedzie wyjazd do domu, do Szczecina. Żegnajcie wczasy, żegnaj morze. Tadeusz zostawił tam swoją ładną białą czapkę w prezencie Neptunowi. No może nie tak w prezencie, bo wbrew własnej woli w czasie jednej, jedynej burzy w ciągu dwóch tygodni pobytu Neptun zdjął mu z głowy. . Morze, cudne morze – żegnaj na rok, a może dwa, a może już Ciebie nie zobaczę. Kto wie, co los przyniesie.
0koło 3-5kilometrów od Międzywodzia powitała nas ulewa. Pogodne, słoneczne Międzywodzie a niedaleko lało jakby chmura się urwała. Pod Dąbiem znów pogoda. I witaj Szczecinie, witajcie troski i szara codzienność. Jedna pociecha – za parę dni Ja i Maja jechałyśmy do Brzózek. Maja na obóz jeździecki, ja odpoczywać u Magdy Wiśniewskiej a Tadeusz i Kasia – pozostali w domu.


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
 cron

Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
Wsparcie techniczne KrudIT Usługi Informatyczne
[ Time : 0.020s | 13 Queries | GZIP : Off ]