Header image Hej, Hej Rybacy!
Strona byłych studentów Wydziału Rybactwa Morskiego
Gadulec - forum Rybaków i Sympatyków
      Strona główna : : Galeria : : Forum
Teraz jest Cz mar 28, 2024 8:43 pm

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 40 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: Cz wrz 09, 2010 2:15 pm 
Offline
Pierwszy
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr wrz 20, 2006 2:25 pm
Posty: 1825
Lokalizacja: Szczecin -Kozacka Góra
----- Original Message -----
From: Jacek Kubiak
To: rych56@interia.pl
Sent: Thursday, September 09, 2010 1:03 PM
Subject: Kubiak Na ratunek Wydziałowi


Witam. Wydział potrzebuje pomocy. Nabór nowych studentów jest tak mały, że w bieżącym roku jest realne niebezpieczeństwo że studia nie zostaną uruchomione. Jeżeli powtórzy to się w roku następnym to nie ma Wydziału. Mam prośbę w imieniu władz Wydziału (mam takie upoważnienie) o zamieszczenie na stronę „Hej, hej rybacy” apelu do wszystkich absolwentów o podjęcie działań w kierunku zapewnienia rekrutacji w bieżącym roku, potrzeba jeszcze 20 osób.

Może na pierwszej stronie mogłoby wyskakiwać okno „Na ratunek Wydziałowi” „Pomocy”. W załączeniu przesyłam, listy których treść można wykorzystać. Proszę Ciebie o bardzo poważne potraktowanie tej prośby.
_________________________________________________
Postanowiłem wysłać maila o treści jak niżej, ale na razie nie idzie:

Witam absolwentów i sympatyków. Reprezentujecie rozne srodowiska, niezadko media, ba nawet mieszkacie w roznych krajach (dlatego pisze ten tekst bez polskich"ogonkow").
Niezależnie od dzialan podjetych przez portal "rybacy.org.pl" proszę o zastanowienie się jak mozna pomóc Wydzialowi.

All hands on the deck!!!
Pozdrowienia
Ryszard Oster (RychO)

________________________________________________________
Proszę o rozsyłanie tej wiadomości wszystkimi możliwymi kanałami!
_______________________________________________________---
Sam bym się jeszcze raz zapisał, ale chyba mnie nie przyjmą :wink:
Materiały reklamowe Wydziału:


Załączniki:
Studiuj na kierunku zajmującym się bioinżynierią środowiska wodnego.doc [35.5 KiB]
Pobrane 323 razy
list-Ryb.doc [203.5 KiB]
Pobrane 317 razy
list-Tech.doc [204.5 KiB]
Pobrane 287 razy
list-Tow.doc [204.5 KiB]
Pobrane 297 razy

_________________
Obrazek
Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Cz wrz 09, 2010 5:20 pm 
Offline
Pierwszy Sympatyk
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 22, 2006 10:10 pm
Posty: 116
Lokalizacja: Gdynia
Moi mili - to jest problem wszystkich poziomów szkół. Się nie chciało Wam dziecek robic w porę - to macie. A tak bez zartów - w Trójmiescie wiele szkół policealnych zostało zmknietych, szkoły średnie zamykaja kierunki - nie ma chetnych. Efekt - biorą z łapanki, poziom się obniza. Szkoły prywatne ledwo zipią - mówię o wyższych - bo studia stacjonarne tak obnizyły wymagania, że kazdy może - no prawie każdy....

Będzie trudno.

Mam jednak nadzieję, że odłowicie te 20 sztuk. Rozsyłam linkę - gdzie się da.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Cz wrz 09, 2010 7:49 pm 
Offline
Rybak
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 01, 2008 12:39 pm
Posty: 22
Moim zdaniem to chybiona inicjatywa.

Jak to by miało brzmieć : idźcie na studia bo zamkną wydział? W życiu bym nie chciał iść na taki kierunek.

Trzeba było myśleć wcześniej , reklamować kierunek , etc.

_________________
"TooOld": Transforming Organism Optimized for Observation and Logical Destruction

Muszlowce :
http://www.tooold.ayz.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Cz wrz 09, 2010 10:06 pm 
Offline
Młodszy Rybak

Dołączył(a): So sty 19, 2008 1:44 pm
Posty: 3
Byłem dziś na wydziale. Rybactwa nie będzie otworzonego. II rok liczy chyba 10 osób z wielkimi tyłami. 3 lata to maks co jeszcze zostało wydziałowi jeśli to się nei zmieni. Dla "Pocieszenia" Olsztyn tak samo ma z liczebnością chętnych, Kraków nie lepiej.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Pt wrz 10, 2010 1:25 pm 
Offline
Pierwszy
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr wrz 20, 2006 2:25 pm
Posty: 1825
Lokalizacja: Szczecin -Kozacka Góra
tooold napisał(a):
Moim zdaniem to chybiona inicjatywa.

Jak to by miało brzmieć : idźcie na studia bo zamkną wydział? W życiu bym nie chciał iść na taki kierunek.

Trzeba było myśleć wcześniej , reklamować kierunek , etc.

Apel jest do absolwentów i sympatyków. Dla przyszłych studentów reklama i promocja, jak choćby w załącznikach w pierwszym poście tego wątku. Do 20 września czasu mało, ale do przyszłego roku akademickiego, ponad rok. Pomyślmy wspólnie nad strategią takiej promocji.
Woti już działa: >KLIK<

O przyszłych absolwentów się nie martwię. Przy niewielkiej ich liczbie znajdą łatwiej zatrudnienie w branży, niż moje pokolenie. Nawet w morskiej. O ile opanują dobrze język angielski, to myślę że otworem stoją: Islandia, Norwegia, Kanada. GB, USA, Nowa Zelandia i Australia pewnie też.
Łatwiej im będzie niż produkowanym taśmowo politologom, pedagogom, ekonomistom (150 osób w grupie na ćwiczeniach :twisted: ) i tym podobnym.
Tam egzaminy tylko pisemne, najczęściej testy. Można zostać mgr i nie zamienić choćby jednego zdania z "prawdziwym" profesorem, ba nawet nie zobaczyć takiego na oczy, bo bywa że wykłady prowadzą zastępcy zastępców. Tacy mogą robić zagraniczną karierę na zmywaku, a krajową w KFC, podając kurczaki kolejnym studentom tych lukratywnych kierunków :mrgreen:

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Pt wrz 10, 2010 3:34 pm 
Offline
Drugi
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 21, 2006 4:46 pm
Posty: 332
Lokalizacja: Szczecin
1/ Przychylam się do zdania, że tylko kaskaderzy chcieliby studiować na przewidzianym do zamknięcia wydziale/kierunku. Dlatego na forum absolwentów AR zamieściłem post reklamowy. Co prawda Rysiu wyżej zapodał link (i ładnie podkreślił tam na niebiesko), ale leniuszkom postanowiłem tu przybliżyć, cytuję:
Tu jeszcze są wolne miejsca dla chcących poznawać tajemnice morza:
Wydział Nauk o Żywności i Rybactwa dzielnie kontynuuje dobre tradycje dawnego Wydziału Rybactwa Morskiego i Technologii Żywności (swego czasu przez wielu uważanego za elitarny).
Warunki zewnętrzne, z których najważniejszym wydaje się postępująca likwidacja branży rybnej, co związane jest ze znanym od lat 70-tych XXw. postępującym spadkiem możliwości pozyskiwania ryb morskich (spadek liczebności pogłowia ryb, przełowienie - zarówno w Bałtyku jak i na oceanach, a dalej poszerzanie stref brzegowych przez kraje nadmorskie) oraz ze zmianami zasad gospodarowania w wodach śródlądowych - wszystko to spowodowało spadek zapotrzebowania na kadry kształcone w Wydziale Rybactwa (jakkolwiek się zwał). Przyszedł więc czas, aby zmienić profile kształcenia, co często nazywa się poszerzeniem oferty kształcenia - i oto obserwujemy, że Wydział przystosowuje się do nowych warunków: (tu "materiały reklamowe").
2/ Gunia ma zupełną rację co do "powszechności problemu". Racja też po stronie tych, którzy zarzucają zbyt późne rozpoczęcie reklamy. Mogli na przykład zwrócić się do mnie, chętnie zrobiłbym "szum medialny" ;)
3/ Wydział na pewno musi zmienić zakres kształcenia. Ale wiadomo - to wymagałoby od niektórych pracowników naukowych ODEJŚCIA, bo "ich" przedmioty musiałyby wypaść... Na pewno konieczne było by nasilenie nauczania językowego, w tym poprzez wyjazdowe "praktyki" zagraniczne*. Kiedyś na rybactwo pchali się ludzie - bo było to okno na szeroki świat! Dzisiaj taki wydział powinien kształcić szerzej - przyrodniczo, chemicznie, logistycznie... i językowo. Wielu naszych absolwentów "mieszka w świecie" - może by pomogli instalować młodszych kolegów, choćby jako wolontariuszy.... Tak zdaje się robią najlepsze uczelnie prywatne!
---------------
* - moje dzieci usilnie wysyłałem na kursy językowe, pomagałem w organizacji zagranicznych wyjazdów. Wiem, że właśnie bardzo dobra znajomość angielskiego pozwoliła im na podjęcie przyzwoitej roboty w Polsce! BEZ JĘZYKA (w zasadzie -ów) INTELIGENCJA (rozumiana jako warstwa z wyższym wykształceniem) NIE ISTNIEJE!
Z historii wiem, że przed 1945r. właśnie znajomość jeżyków obcych była podstawowym warunkiem, aby "w towarzystwie" być uważanym za inteligentnego. To po prostu swoboda w nawiązywaniu kontaktów, także zawodowych i handlowych. Swoboda w docieraniu do informacji o postępie.

_________________
Możesz myśleć po, ale lepiej przed...
Spiesz sie kochać ludzi - tak szybko odchodzą...
Absolwenci - łączcie się!


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: So wrz 11, 2010 10:44 pm 
Offline
Ochmistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So wrz 23, 2006 2:22 pm
Posty: 762
Lokalizacja: Szczecin
I wspominaj te czasy
gdy byłeś rybakiem.......


zgadzam się z kolegą powyżej,że na pewno lepiej jest by mury uczelni opuściło dziesięciu absolwentów rybactwa , niż 100 absolwentów innej uczelni-kierunek np.politologia, socjologia.To jest dopiero dramat.
Może warto rozszerzyć na wydziale możliwość studiowania w języku angielskim dla obcokrajowców ?
Ciekaw jestem ile jest jeszcze wydziałów w Europie o podobnym profilu.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: N wrz 12, 2010 1:55 pm 
Offline
Pierwszy
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr wrz 20, 2006 2:25 pm
Posty: 1825
Lokalizacja: Szczecin -Kozacka Góra
Podobno Francja kilka lat temu zamierzała podobny utworzyć podobny wydział.
Jurek napisał(a):

Jeszcze na temat Wydzialu: Po upadku Ryb. Dal. i "starej gosp. ryb." dla pobudzenia dyskusji (wg tego o czym wczesniej pisalem przy innej okazji).
Podstawowa rzecza ktora mamy do zaoferowania tzw. Europie to doswiadczony potencjal zawodowy i naukowo-techniczny juz nie wykorzystywany w kraju.
Wydzial nasz jest JEDYNA uczelnia w Unii, obejmujaca calosciowo program studiow rybackich (mozna oczywiscie go jeszcze poszerzyc i dopasowac do potrzeb ale zmiany te nie wydaja mi sie znaczne). Przy lekkim makijazu internacjonalizujacym a doswiadczenia sa (np. zatrudnieniu kilku wykladowcow z zagranicy i przetlumaczeniu wykladow na ang., hiszp. czy franc., na co mozna znalezc fundusze unijne) jest to niewatpliwie NAJLEPSZY POLSKI RYBACKI "artykul eksportowy"!!!!. Dodam ze np. we Francji, jakby nie bylo, bardzo morskim i rybackim kraju i dosyc bogatym, dzial ekonomiki rybackiej zostal utworzony w IFREMER (Itytut morski) dopiero okolo 1985 a w departamencie rybolowstwa dopiero w 2005!!, u nas Prof. M. Domagala wprowadzil te specjalizacje bodajze w 1975 (pije za duzo i pamiec nie ta ale pamietam ze zaczynalem jako pierwszy rocznik, przy okazji prosba do Baski Ambrozy-Gas - moze podasz Waszego maila). Dodac trzeba ze polskie uczelnie ciesza sie uznaniem za granica. Drugi argument to to ze na europejskich uczelniach istnieja specjalizacje zwiazane z rybolowstwem ale sa rozproszone i poprzyklejane do roznych uczelni, brak zatem wspolnej bazy. Czesto nawet okreslenia zawodowe maja rozne znaczenia w zal. od branzy tak ze brakuje ujednolicenia (np. wydajnosc rybacka to czesto co innego dla: eksploatacji, geografii, technologii, itd.) Mozna by zatem zaczac od uruchomienia "europejskich" studiow doktoranckich i dalej poszerzyc reszte programu na calosc studiow. Inaczej oddamy ryby za mieso!
Tak ze jezeli tylko wola Wydzialu jest zeby mu nadac range europejska to utworzmy lobby popierajace ten projekt, moze to byc nasza wizytowka w rybackiej jewropie i nie czekajmy na poparcie "z gory" bo nie ma czasu.
P.S. Chodzi o "oddanie" Wydzialu na uzytek europejski dla studentow z calej unii. Dla podrazniena czytelnikow dodam pytanie : ilu pracownikow administracji rybackiej EU DGXIV ma specjalnosc zwiazana z rybactwem ?
No wlasnie. :roll:

Tytuł: Jakie perspektywy dla Wydzialu ?
Pisał na naszym forum Jurek Łukomski - So gru 30, 2006 8:25 pm (!)
Współpraca absolwentów z Alma Mater to w krajach cywilizowanych standard. Ale wtedy Wydział miał w nosie naszą internetową stronę. Ówczesny nasz Główny Admin z Brisbane w Australii proponował współpracę, ale jego propozycja pozostała bez echa. Po półtora roku działalności zrezygnował z udzielania się i na tym forum.
No i mamy w temacie prawie 4 lata w plecy :twisted:

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: N wrz 12, 2010 4:34 pm 
Offline
Drugi
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 21, 2006 4:46 pm
Posty: 332
Lokalizacja: Szczecin
Ano:
1/Smutne to, że Polacy nie ufają sobie (wg badań socjologów najmniejszy poziom zaufania do siebie nawzajem wśród narodów Europy).
2/ Smutne, że ci, którzy są zatrudnieni na Wydziale dopiero we wrześniu "przewidują" problem z naborem, gdy wiele gazet pisało o tym nawet w zeszłym roku. Rybacy z ręką w nocniku...
3/ Smutne, że "wydział" ma w nosie swoich absolwentów.
TERAZ PRZYJDZIE ZA TO ZAPŁACIĆ.

_________________
Możesz myśleć po, ale lepiej przed...
Spiesz sie kochać ludzi - tak szybko odchodzą...
Absolwenci - łączcie się!


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Pn wrz 13, 2010 10:32 am 
Offline
Pierwszy
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr wrz 20, 2006 2:25 pm
Posty: 1825
Lokalizacja: Szczecin -Kozacka Góra
Wróćmy jednak do teraźniejszości i przyszłości. Do przyszłorocznej rekrutacji jest trochę czasu.
Oczekuję na konstruktywne pomysły lub zróbmy tu "burzę mózgów".

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Pn wrz 13, 2010 2:35 pm 
Offline
Drugi
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 21, 2006 4:46 pm
Posty: 332
Lokalizacja: Szczecin
Burza mózgów jest technicznym sposobem sposobem myślenia twórczego: A może by tak DAWNI rybacy rozpoczęli studia od nowa?! Jesli w ofercie będą języki - to na pewno warto się zastanowić. Po cóż na Uniwersytet Trzeciego Wieku - wróćmy do korzeni.

_________________
Możesz myśleć po, ale lepiej przed...
Spiesz sie kochać ludzi - tak szybko odchodzą...
Absolwenci - łączcie się!


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Wt wrz 14, 2010 10:15 am 
Offline
Ochmistrzyni
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 17, 2007 10:03 am
Posty: 1132
Za moich czasow na wydziale studiowali cudzoziemcy z Wietnamu, d.Jugoslawii, i Peru.
Poniewaz Polska tak otwiera sie na Europe i swiat widzialabym mozliwosci studiowania na naszym wydziale cudzoziemcow. Chiny otworzyly sie na swiat, tu rowniez mozna sprobowac "zalatwic" przyszlych studentow.
Lobbystyczna rola portalu jest ograniczona bo my nie mozemy wysylac chociazby informacji o naszym wydziale do instytucji poza granicami kraju. A moze jest inaczej?
Czy studenci z Wyzszej Szkoly Morskiej mogliby uczestniczyc w zajeciach na wydziale w szerszym zakresie.
Kluczem na swiat jest jezyk angielski.
Moje dzieci studiujac tu poslugiwaly sie literatura w jezyku angielskim, ksiazki nie zawsze sa tlumaczone na jezyk szwedzki bo to sie nie oplaca.
Wydzial rowniez moglby zajac sie nauka jezyka polskiego dla obcokrajowcow, dawniej studiowali w Lodzi.
Nasz wydzial ma tak wysoki poziom nauki, ze widze duzo mozliwosci zatrudnienia dla absolwentow w kraju i poza granicami nie chce wspomniec, ze wiadomosc o trudnosciach wydzialu byla bardzo smutna wiadomosia i TRZEBA COS Z TYM ZROBIC.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Śr wrz 15, 2010 10:10 am 
Offline
Drugi
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 21, 2006 4:46 pm
Posty: 332
Lokalizacja: Szczecin
Trudno mi ocenić, jak wysoki jest poziom OBECNIE. Ale wiadomo, że w latach 70-tych zjeżdżali tu ludziska z całego kraju - i, jak wyżej pisze Sławka - ze Świata. Tyle, że dzisiaj CI LUDZIE nie zawsze pracują w tzw. wyuczonym zawodzie. Ale na to przypominam sobie pytanie z lat młodzieńczych "po co komu studia, jeśli absolwenci techników ZAWODOWO są lepiej przygotowani do pracy?". Odpowiedź brzmiała "owszem, ale ci po studiach szybko ich wyprzedzają" (w znaczeniu, że szybko się uczą i są bardziej kreatywni). Może to nie wszystkich zadowoli, ale potwierdziło się jedno: absolwenci rybactwa często pracowali i pracują, z powodzeniem, w zupełnie innych zawodach - od zarządców nieruchomości, poprzez handel i logistykę, aż po policjantów i nawet gazowników. Oczywiście, wszyscy "uzupełniali"* wykształcenie, często na tzw. studiach podyplomowych.
Ale - czy powyższe zawdzięczamy WŁASNYM zdolnościom, czy też TAKIEJ WYTĘŻONEJ NAUKI i PRACY nauczono nas na Wydziale? Nie potrafię tego ocenić...
------------
* - "Uzupełniali" w cudzysłowiu, poniewąż często były to studia nie mające wiele wspólnego z rybactwem i nawet naukami przyrodniczymi.

_________________
Możesz myśleć po, ale lepiej przed...
Spiesz sie kochać ludzi - tak szybko odchodzą...
Absolwenci - łączcie się!


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Śr wrz 15, 2010 12:13 pm 
Offline
Ochmistrzyni
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 17, 2007 10:03 am
Posty: 1132
Zywa reklama naszego Wydzialu sa absolwenci Wydzialu Rybactwa mojego rocznika.
Na portalu jest lista absolwentow, wystarczy wygoglowac nazwiska i zobaczyc jak awansowali w zyciu, napewno nie bez znaczenia jest kreatywnosc ksztalcenia na tej uczelni
Absolwenci wydzialu nie pracowali w swoim zawodzie czesto dlatego, ze w Polsce padla rybalka. Sytuacja ulega poprawieniu i dobrze, ze Wydzial rozszerzyl ksztalcenie w temacie technologii zywnosci i ochronie srodowiska co zwieksza mozliwosc zatrudnienia.

Obecne osiagniecia naukowe Wydzialu mozna rowniez wygoglowac.
Wracajac do tematu ksztalcenia studentow zagranicznych uwazam, ze ci studenci byliby najmniej kosztowni dla panstwa ich studia przysporzylyby korzysci finansowych dla calej uczelni.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Śr wrz 15, 2010 1:09 pm 
Offline
Drugi
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 21, 2006 4:46 pm
Posty: 332
Lokalizacja: Szczecin
Slawka napisał(a):
[...]Wracajac do tematu ksztalcenia studentow zagranicznych uwazam, ze ci studenci byliby najmniej kosztowni dla panstwa ich studia przysporzylyby korzysci finansowych dla calej uczelni.

Owszem, podobnie już kształci, o ile wiem, nasza uczelnia medyczna. Ale to wymaga od wykładowców wysokiego poziomu znajomości "języka" = angielskiego. Cóż to jednak może znaczyć dla fachowców morskiej specjalności...
Może też wtedy warto by pomyśleć np. o tym, aby przez 1-2 lata studenci Polacy byli intensywnie dokształcani w języku, aby od 3 roku WSZYSCY mieli wykłady po angielsku. To, w połączeniu z prawdziwym angażowaniem absolwentów (nie tylko zjazdy/potańcówki), ale także "załatwianie" stażów i praktyk - dało by efekt oczekiwany.

_________________
Możesz myśleć po, ale lepiej przed...
Spiesz sie kochać ludzi - tak szybko odchodzą...
Absolwenci - łączcie się!


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Śr wrz 15, 2010 1:47 pm 
Offline
Ochmistrzyni
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 17, 2007 10:03 am
Posty: 1132
Wieksza aktywmosc absolwentow a nawet swego rodzaju lobby naszego Wydzialu wsrod tych ktorzy wydzial ukonczyli i maja pozycje i prace daloby, efekty w ztrudnieniu mlodziezy absolwenckiej tak jak napisales Woti.
A teraz co sie stanie?
Szkoda, naprawde szkoda dorobku kadry naukowej Wydzialu.

Nie jest moze wyjsciem na lata, ale obecnie mozna zastosowac tzw tlumacze elektroniczne,
funkcjonuja np w Parlamencie Europejskim i nie tylko.
Narazie na niektore wyklady lub cwiczenia moglaby uczeszczac mlodziez z maturalnych klas szkol srednich w Szczecinie. Byloby to pierwsze zapoznanie sie z srodowiskiem uczelni wyzszej, sposobu studiowania na uczelni i poglebienia wiadomosci w interesujacej uczniow tematyce.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Śr wrz 15, 2010 1:58 pm 
Offline
Drugi
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 21, 2006 4:46 pm
Posty: 332
Lokalizacja: Szczecin
Nie ma drugiego takiego RYBACTWA w PL i po sąsiedzku. Brak porównań.
Mam jednak "przedmuchy" porównujące kształcenie ekonomistów na Uniwersytecie Warszawskim i Szczecińskim - na niekorzyść szczecińskiego. M.in. już na 3 roku w Wa-wie studenci są namawiani do pracy w firmach oraz wyboru SPECJALIZACJI i KURSÓW DODATKOWYCH, dzięki którym po 5 latach ekonomista po UW ma uprawnienia np. księgowego. A w Szczecinie - nic z tych rzeczy. Przynajmniej do niedawna.
Kierunek sugerowany przykładem UW - bliższy kontakt z życiem, wcześniejszy i większy wybór specjalizacji lub tzw. studiów indywidualnych. Ale wtedy, być może, okaże się, że studiując na rybactwie ludziska będą wybierali... bankowość i ubezpieczenia.
Kto wie, czy i ilu rybaków za 5-10 lat potrzeba będzie w RP, w Europie, na świecie? Jakich specjalizacji? Co w zawodach pokrewnych?
Kto robi stosowne rozpoznanie?!

_________________
Możesz myśleć po, ale lepiej przed...
Spiesz sie kochać ludzi - tak szybko odchodzą...
Absolwenci - łączcie się!


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Śr wrz 15, 2010 6:41 pm 
Offline
Ochmistrzyni
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 17, 2007 10:03 am
Posty: 1132
Oj Woti.
Cos mi sie wydaje, ze nigdy nie byles czlowiekiem morza. W takiej sytuacji ukonczyles studia nie zgodnie ze swoja "dzialka". To rozumiem bo w mlodosci mozna robic bledy i wybrac zawod, ktory okazal sie ze nie jest twoja "vena". Nie nalezy natomiast nawet w najmniejszym stopniu umniejszac roli tego zawodu, ktory dal mnostwo ludziom satysfakcji, mozliwosci otzymania ciekawej pracy.
Dzisiejszy Wydzial jako jedyny w Polsce ma perspektywy bo nigdy nie zakonczy sie produkcja zywnosci z ryb, ich polawiania czy przetworstwa zywnosci wogole.
Srodowisko naturalne morz i oceanow zawsze bedzie chronione.
A banki w dobie takiego rozwoju techniki beda zastapione przez komputer w domu. W Szwecji nie ma juz poczty (paczki wysyla sie i przyjmuje w sklepie spozywczym na osiedlu), a moj bank ograniczyl godziny otwarcia i praktycznie mozna tam pojsc trzy razy w tygodniu gdzie "okienko" jest otwarte przez dwie godziny i jest to male biuro a bank jeden z najwiekszych w Skandynawii.
Studiujac moje ukochane rybactwo morskie mialam propozycje pracy w "Szkuner" Wladyslawo w kontroli jakosci, teraz rowniez powinny byc praktyki prowadzace do otrzymania pracy pomimo takiej rewolucji w rybalce.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Śr wrz 15, 2010 7:37 pm 
Offline
Drugi
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 21, 2006 4:46 pm
Posty: 332
Lokalizacja: Szczecin
Ci, którzy mnie znają dłużej + znali na studiach, zapewne pamiętają, że byłem tym, który co prawda NIE MARZYŁ o pracy na morzu (zresztą o przełowieniu ryb w morzach, włącznie z Bałtykiem, oraz odcinaniu dostępu do wód szelfowych fachowcy mówili już w PIERWSZEJ połowie lat 70-tych XXw.), ale nawet miałem INDYWIDUALNY (było nas 5-ro) tok studiów, jako "przecierający ścieżki" w hodowli ryb + więcej niż o morzu o rybactwie śródlądowym. Jeszcze w trakcie studiów praktykowałem w PGR-yb, a wydawało się, że hodowla rybek na śródlądziu będzie dynamicznie się rozwijała. Przyszedł rok 80-ty i koledzy, a jeszcze częściej koleżanki mieli problem zdobycia JAKIEJKOLWIEK pracy w zawodzie (nieco młodszy kolega np. pracował "w zawodzie" jako kasjer w sklepie rybnym), a "na morze" zatrudniali z oporami i wypływało się rzadziej, nawet b.rzadko.
Ja już w czasie studiów (nie tylko ja) skorzystałem ze stypendium fundowane i wydawało się, że mam zapewnione stanowisko ichtiologa. Odbyłem staż - wojsko... Po powrocie okazało się, ze "moje" stanowisko zajęte, a o inne b.trudno. Wysłałem mnóstwo listów "po wybrzeżu" itp. - nawet NIE dostałem odpowiedzi!
Po znajomości zostałem zatrudniony na sadzach w Gryfinie - jako pracownik fizyczny. Nie mogę narzekać - dość szybko awansowałem, ale gdy w okresie strajków okazało się, że z dojazdem poważne problemy, zacząłem szukać pracy w Szczecinie, aby nie być "udupionym" przez coraz gorszą komunikację (PKP, PKS itd.). Waliło się wszystko...
W stanie wojennym byłem już w Szczecinie, jeszcze w "morskim" = jako ochmistrz na pogłębiarkach. Z wielu różnych powodów nie chciałem kontynuować tej pracy, szukałem innej, już nawet nie w zawodzie. Wiedziałem, że o "rybaczenie" będzie coraz trudniej, gdyż m.in. zatrzymano wszystkie inwestycje w rybactwie, a głupie decyzje położyły np. eksport polskiego pstrąga ze stawów i sadzów do Europy Zachodniej.
Do 1990r. jako tako funkcjonowały, ale coraz gorzej, prywatne przedsiębiorstwa hodowlane - o ile mi wiadomo, pozostały naprawdę nieliczne. A ja nawet marzyć o rybach przestałem. Nie będę mówił, co robiłem, ale z zawodu wypadłem.
Potwierdzeniem skurczenia rynku pracy niech będzie też zmiana nazwy Wydziału...
----------------
Twoje uwagi o ograniczeniu rynku pracy w "ekonomii" są zasadne. Nie tylko tu - w przemyśle także automaty zastępują człowieka. W rolnictwie jeden człowiek na współczesnej maszynie, od traktora po kombajn, wykonuje WIĘCEJ i LEPIEJ niż kiedyś kilkudziesięciu traktorzystów/kombajnistów. A wzrost plonów jest KILKAKROTNY od "naszych" lat 70-tych! Podobnie dzieje się w tzw. przemysłowej hodowli.
--------------
Podsumowując powyższe:
1/ Nie było łatwo i będzie coraz trudniej.
2/ Praca staje się dobrem ograniczonym i należy przewidywać WZROST BEZROBOCIA strukturalnego.
---------------------------
Na skutek powyższego z innej beczki:
1/ Jacy durnie płaczą, ze mamy "zapaść" demograficzną? Chcą "produkować" kolejne zastępy bezrobotnych?!
2/ Podobnie wygląda sprawa dotycząca wydłużania czasu pracy oraz opóźnianie momentu przejścia na emeryturę. Planując tak demografię i rynek pracy nasi RZĄDZĄCY PCHAJĄ NAS ku BEZROBOCIU i biedzie powszechnej!!!! Emerytury nie powinny być opłacane z pensji pokoleń następczych - wszak SĄ ODKŁADANE DZISIAJ i mają służyć jako źródło INWESTYCJI, także w maszyny....
---------------
Wracając do sprawy naszego Wydziału - musi się zmieniać - jeśli przetrwa.

_________________
Możesz myśleć po, ale lepiej przed...
Spiesz sie kochać ludzi - tak szybko odchodzą...
Absolwenci - łączcie się!


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Cz wrz 16, 2010 8:15 am 
Offline
Bajkok
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N wrz 24, 2006 1:24 pm
Posty: 238
Lokalizacja: z Bałtyku
A ja czekam, kiedy odezwie się ktoś pracujący obecnie na Wydziale. Jak znam życie - to się nie doczekam :twisted:

_________________
Kocham Trutte Morpha Fario


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Cz wrz 16, 2010 8:39 am 
Offline
Drugi
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 21, 2006 4:46 pm
Posty: 332
Lokalizacja: Szczecin
Zamiast tych, którzy za późno i bez stosownego zaangażowania - kochaj Truttę m. Fario :mrgreen:

_________________
Możesz myśleć po, ale lepiej przed...
Spiesz sie kochać ludzi - tak szybko odchodzą...
Absolwenci - łączcie się!


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Cz wrz 16, 2010 10:54 am 
Offline
Ochmistrzyni
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 17, 2007 10:03 am
Posty: 1132
Ja rowniez chociaz slowko bym uslyszala od osoby z Wydzialu. Czyzby klopoty wydzialu nie byly wazne?


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Cz wrz 16, 2010 11:19 am 
Offline
Drugi
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 21, 2006 4:46 pm
Posty: 332
Lokalizacja: Szczecin
Są "aż" 2 miejsca, gdzie mogliby się odezwać. Przede wszystkim coś dodać od siebie, aby zachęcać do studiowania. Kurde - od tego zależy utrzymanie ICH pracy! Cóż - nawyczki i priwyczki :roll:

_________________
Możesz myśleć po, ale lepiej przed...
Spiesz sie kochać ludzi - tak szybko odchodzą...
Absolwenci - łączcie się!


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Cz wrz 16, 2010 11:49 am 
Offline
Ochmistrzyni
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 17, 2007 10:03 am
Posty: 1132
Woti, tak pomyslalam, ze moze byscie sie wyrwali chociaz na polgodzinki i odwiedzili Wydzial.
Taka szemrana sytuacja nie jest dobra, chcemy wiedziec co tam sie dzieje!
Czy wladze miasta wiedza o tym problemie?
Jak glosowaliscie za polaczeniem Wydzialu z ZUT glosowalam na nie, a wiekszosc byla zachwycona ta decyzja, juz lepiej trzeba bylo polaczyc nasz Wydzial z Wyzsza Szkola Morska hm...
Ja nie wierzylam ze glos naszego Wydzialu bedzie sie liczyl w tym molochu, ale nie wiem czy polaczenie Uczelni mialo wplyw na obecna sytuacje.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Cz wrz 16, 2010 1:47 pm 
Offline
Drugi
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 21, 2006 4:46 pm
Posty: 332
Lokalizacja: Szczecin
O likwidacji AR i Wydziału Rybactwa gada się tu od ponad 10 lat! To nie jest nowa sytuacja i nikogo nie powinna zaskakiwać. Nie wiem jak w ostatnich 3 latach, ale już dawno zarzucano AR zbyt niski poziom kształcenia. W zasadzie trudno nawet ZAWSZE winić wykładowców - po prostu przychodzili na AR ludzie, którzy nie dostali się na inne uczelnie państwowe i akceptowali, że po studiach niekoniecznie w zawodzie... Skąd my to znamy?
Wielu pracowników AR miało pretensje o to, że po połączeniu była-PS ich "zje". Nigdy nie odważyłem się zapytać jednak wprost o to, czy samodzielnie AR by przeżyła. To trudny temat, gdyż ludzie rzadko myślą ekonomicznie i organizacyjnie, a jedynie pragną, by ich miejsca pracy nie dotykać.
Nasze wizyty na Wydziale na pewno niewiele mogą. Chyba, że ktoś zechce zostać sponsorem lub przyprowadzi tę poszukiwaną 20-tkę.

_________________
Możesz myśleć po, ale lepiej przed...
Spiesz sie kochać ludzi - tak szybko odchodzą...
Absolwenci - łączcie się!


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Pt wrz 17, 2010 12:29 am 
Offline
Pierwszy Sympatyk
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 22, 2006 10:10 pm
Posty: 116
Lokalizacja: Gdynia
Uczę w szkole hotelarsko-gastronomicznej - średniej. Muszę przyznać, że nie słyszałam o bezrobotnym naszym absolwencie.... jednak jakos ostatnio to nie w Polsce robia kariery. Są wszędzie - niedługo w żadnej knajpie w Europie piwa się nie będę mogła napić, żeby nie usłyszeć - "dzieńdobry, pani profesor:. Zgroza. Studia kończą - różne. A to zarzadzanie, a to marketing - a potem.... w knajpie w Polsce za 5 - 13 zł a godzinę, w Irlandii zaś w krótkim czasie zabierają sia za własne interesy. Są nieźli. Maile dostaję z całego swiata od zadowolonych na ogół młodych mistrzów patelni lub recepcji

Nasi - AR- absolwenci też nieźli - prawda. Ale po co? Przedsiębiorstwa rybackie szlag trafił po przemianach - a to okno na swiat - otwarte na oscież i nie trzeba być już rybakiem, żeby zachód ogladać. ten zachód to już i u nas szaleje.... No więc - pozostaje przetwórstwo żywności... moze. Rybactwo śródlądowe - może. Rolnictwo też jakby zwiędło - ziemię sie opłaca miec bardziej dla KRUS niż plonów.
Generalnie od lat polskie rządy morska gospodarkę maja w głębokim poważaniu - to jak maja przetrwać szkoły morskie? POjęcia nie macie jakich kierunków naucza Akademia Morska w Gdyni, czy nawet Wojskowa - Marynarki Wojennej. Cuda, panie, cuda!
Przedsiębiorstwo zwiazane ze stocznią - to od technik obliczeniowych dla statków - robi sztuczne serca. I tak dalej.


Szkoda by było takiej fajnej uczelni. Każda jednak uczelnia musi się zmieniać razem ze swiatem - potrzeby inne.

A ten niż demograficzny faktycznie wpływa negatywnie (kolejny nabór mamy znowu pieterko niżej poprzedniego).
Woti mówi, że na emerytury wcześniej.... JA NIE CHCĘ!!!! Może nienormalna jestem, ale chcę - lubię - pracować - robić to co robię. Według mnie - powinno to być dobrowolne - jak kto chce - czy zdrowie nie dopisuje - niech idzie - ale jak nie - to czemu? ja nie wiem tylko, czy nas stać na takie fanaberie.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Pt wrz 17, 2010 11:38 am 
Offline
Pierwszy
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr wrz 20, 2006 2:25 pm
Posty: 1825
Lokalizacja: Szczecin -Kozacka Góra
Właśnie rozmawiałem ze świeżo upieczoną absolwentką. Ofertę dla pierwszoroczniaków (zobacz załączniki do pierwszego postu) uznała za bardzo atrakcyjną.
Brak jednak rozpropagowania - na przykład w internecie. W tym celu uruchomiliśmy z wotim dwie nasze internetowe strony, a ja dodatkowo 3 profile na naszej klasie i jeden na facebooku. Taka akcja wymaga jednak pewnego czasu.Szkoda, że Wydział odezwał się do nas tak późno, w poniedziałek kończy się termin rekrutacji. Być może ten rok zostanie spisany na straty. Czas pomyśleć o kolejnym roku akademickim.

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Pt wrz 17, 2010 10:51 pm 
Offline
Drugi
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 21, 2006 4:46 pm
Posty: 332
Lokalizacja: Szczecin
Ponumeruję wazniejsze fragmenty:
Iwona napisał(a):
1/ Rolnictwo też jakby zwiędło - ziemię sie opłaca miec bardziej dla KRUS niż plonów.
2/ Generalnie od lat polskie rządy morska gospodarkę maja w głębokim poważaniu...
3/ Każda jednak uczelnia musi się zmieniać razem ze światem - potrzeby inne.
4/ Woti mówi, że na emerytury wcześniej.... JA NIE CHCĘ!!!! [...] ...czy nas stać na takie fanaberie.

----------------------
Ad. 1/ W Czaplinku jest facet, który wielgachną maszyną + jeden człowiek za kółkiem - orze, sieje (w durnych terminach) i nie zbiera (aż padnie) ino znów orze. Ponoć ubezpiecza + inne takie dają mu dochód. Co do KRUS wiadomo - dla chłopa z 1 krową i hektarem mały, dla "posesjonata" odpowiednio większy (jak i dopłaty). A miało to pomagać...
Ad. 2/ I całe szczęście - bo to jak ze stoczniami. Płacz, że upadły, bo w latach przed 1990 "taaaka" produkcja. Ale my PAMIĘTAMY - do ZSRR, taniej, niż koszty produkcji. Wszak to była jedna z przyczyn nasze rewolucji!!! A porządnych i relatywnie tanich konstrukcji mostowych, drogowych, kolejowych - kto w RP teraz robi? Gdzie przepadają pieniądze na INFRASTRUKTURĘ (w tym drogową) - czyżby wszystko na STADIONY??? Biedny to kraj, w którym chleb i IGRZYSKA daje się ludziom, zamiast rozbudowywać PRAWDZIWE bogactwo. Tak było w Rzymie - i padł.
Ad. 3/ Nic dodać, nic ująć. Pewien architekt o znanym nazwisku powiedział: ZAWSZE BUDUJE SIĘ NOWE NA GRUZACH STAREGO. Kocham historię, ale nie po to, by utrwalać BYTY przeszłości w teraźniejszości.
4/ W ostatnim WPROST jest o tym, że ludziska pracują nawet po 16 h na dobę (artykuł o bezsenności i drzemaniu w pracy). Piszą, ze bezsenność obniża wydajność nawet o 13%. TO HORRENDALNE KOSZTY! A pytam - po kiego praca po 16, gdy ludzi jakoby do pracy za dużo? Zatem zamiast płakać, że nas (?) na emerytury nie stać - ustalić minimalną kwotę ZAPRACOWANĄ na MINIMALNĄ emeryturę, a dalej wg własnej suwerennej decyzji. Z niewolnika nie ma pracownika. A pracodawcy i ustawodawca powinni puknąć się w czółko = tak ustalić sposoby płacenia podatków i ubezpieczeń, aby PRACODAWCOM OPŁACAŁO SIĘ zatrudniać pracowników na etaty częściowe itp. Widziałem w pewnej firmę stolarskiej, jak pracownicy "tyrali" po 10-12 godzin. Ino że czas wydajnej pracy w zasadzie nie przekraczał 6 godzin! Między innymi z tego powodu firma padła.

_________________
Możesz myśleć po, ale lepiej przed...
Spiesz sie kochać ludzi - tak szybko odchodzą...
Absolwenci - łączcie się!


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: So wrz 18, 2010 9:04 pm 
Offline
Pierwszy Sympatyk
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 22, 2006 10:10 pm
Posty: 116
Lokalizacja: Gdynia
Ad 2 - Woti - bo te statki taniej budują inni - nie mając administracji rozbuchanej. Związki pośrednio - zamordowały w koncu stocznie.... Może się myle i za duzy skrót myślowy - ale górnicy to samo robią - na nasz koszt.

Ad 4 -jednak nie do konca o tym mówiłam. Ja nie chcę, aby ktoś decydował za mnie, kiedy mam skonczyć pracować. Tak, ot - pod linijkę. Wiele osób chce wcześniej odejść - ależ proszę - tyle zapracowałeś, tyle masz. To jest uczciwsza sytuacja niż jak w przypadku naszego znajomego który na emeryture z wojska odszedł w wieku 35 lat!!! i nadal pracuje - z podwójna pensją. No, nie wiem, nie wiem.....


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: N wrz 19, 2010 6:50 pm 
Offline
Drugi
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 21, 2006 4:46 pm
Posty: 332
Lokalizacja: Szczecin
Zasadniczo zgadzam się w obu sprawach - włącznie z górnikami. Związków zawodowych NIGDY nie lubiłem - za komuny zbędne, teraz często szkodliwe, tworzące wręcz mafijne struktury (pisano o tym w prasie + historia mafii w USA).
Jedyne związki zawodowe, które mogą być NIEZBĘDNE - to stowarzyszenia DOBROWOLNE, utrzymujące się ze składek swych członków i reprezentujące ich wobec społeczeństwa i pracodawców. Jesli strajkują - to za SWOJE pieniądze. To ostudziłoby zapały do "cyckania" firm (zagrożenie istnienia firm gdy zbyt wysokie koszty pracy), w naszej sytuacji - na koszt całości społeczeństwa (patrz właśnie m.in. górnicy).
----------
Sytuacja, w której "mundurowi" odchodzą na emerytury, często w momencie uzyskania najlepszych kwalifikacji (po 15 - 20 latach), jest w oczywisty sposób chora. Z tym jednak, że mają niezbyt wysokie pensje (jak na swoje zawody - są to zawody tzw. wysokiego ryzyka) właśnie dlatego, żeby można im było wypłacać wczesne emerytury. Niechby zarabiali więcej, płacili NORMALNE składki i odchodzili NORMALNIE = kiedy będą chcieli. To było by logiczne, uwzględniając Twój postulat (i mój też), aby to PRACOWNIK decydował, ze chce zostać emerytem. A potem niech nawet pracuje dalej, nawet za potrójną pensję - jeśli znajdzie takiego pracodawcę.
Nota bene wcale nie tak jest, że tylko mundurowi na emeryturze zarabiają więcej. Znam takie przypadki np. wśród nauczycieli - masz więc szansę... Znam także pewnego zootechnika-rolnika, który na emeryturze całkiem nieźle dorabia. Ale zdaję sobie sprawę, że jeśli zaczęłaś pracować jako belfer po którymś tam roku, to ustawodawca odebrał Ci tę szansę - cholerka jasna :(

_________________
Możesz myśleć po, ale lepiej przed...
Spiesz sie kochać ludzi - tak szybko odchodzą...
Absolwenci - łączcie się!


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 40 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
 cron

Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
Wsparcie techniczne KrudIT Usługi Informatyczne
[ Time : 0.033s | 16 Queries | GZIP : Off ]