Sagran w Gryfie pływał od jesieni 1993 roku,przypłynął prosto ze Szcecina na Morze Ochockie.Byłem wtedy na Rekinie,braliśmy z niego prowiant krajowy...
Sagran w Gryfie pływał od jesieni 1993 roku,przypłynął prosto ze Szcecina na Morze Ochockie.Byłem wtedy na Rekinie,braliśmy z niego prowiant krajowy...
w 1986 roku, po powrocie z rejsu, udałem się do naszego Parku Kasprowicza. W porównaniu z SP, w pierwszej chwili, wydawało mi się, że nie ma tam drzew, tylko wybujałe krzaczory :)
w 1986 roku, po powrocie z rejsu, udałem się do naszego Parku Kasprowicza. W porównaniu z SP, w pierwszej chwili, wydawało mi się, że nie ma tam drzew, tylko wybujałe krzaczory :)
Chiński ogród znajduje się w Chinatown i nazywa Dr Sun Yat Sen Classical Garden. Jest to pierwszy autentyczny klasyczny ogród chiński zbudowany poza Chinami i reprezentuje styl dynastii Ming. (wikipedia)
Chiński ogród znajduje się w Chinatown i nazywa Dr Sun Yat Sen Classical Garden. Jest to pierwszy autentyczny klasyczny ogród chiński zbudowany poza Chinami i reprezentuje styl dynastii Ming. (wikipedia)
A ściślej w pierwszej ich połowie. W drugiej mój rocznik pomagał odbudowywać: http://rybacy.org.pl/g1/view_photo.php?set_albumName=Studenckie-Czasy-I&id=CzynZamekMaj77
A ściślej w pierwszej ich połowie. W drugiej mój rocznik pomagał odbudowywać: http://rybacy.org.pl/g1/view_photo.php?set_albumName=Studenckie-Czasy-I&id=CzynZamekMaj77
Przesłany przez Gość w pią, 15 maj 2009, 14:24:00
To naczynko (kryształ)najpierw zawierało w sobie poczciwą "Musztardę Sarepską" - stad jego popularna nazwa "musztardówka". W tym wypadku, "rozdzielacz" został nam użyczony przez miłą obsługę sklepową, która takie coś ma zawsze na podorędziu i chętnie wspomaga bliźnich w potrzebie.
Przesłany przez Regalica w pią, 15 maj 2009, 08:26:09
Ochmistrzyni
Znajduje sie w muzeum. Obok jest miejsce gdzie mozna posluchac dobrej muzyki na sluchawki, rowniez dla mlodziezy.
Przesłany przez Gość w czw, 14 maj 2009, 08:37:52
A. Narożański
Przez nieuwagę nie dodałem, że właśnie z "rozdzielacza" korzysta pan Jerzy Łucyszyn.
Przesłany przez Gość w czw, 14 maj 2009, 07:55:16
A. Narożański
Nie da się ukryć typowy - "Bar pod chmurką". Stroje wizytowe tylko ten fakt podkreślają. Wino miało barwę krwisto-czerwoną, a "bukiet" niezapomniany ...
Łza się w oku kręci.
Przesłany przez Gość w czw, 14 maj 2009, 07:53:29
Ochmistrzyni
Tu jestem ja, pochylam sie nad Cecylka.
Moze bylo cos waznego do powiedzenia?
Serdeczne pozdrowienia. Slawka
Przesłany przez Gość w śro, 13 maj 2009, 22:36:35
Ochmistrzyni
Hania Fidelus jedna z najzdolniejszych studentek naszego roku...
Solidna i kolezenska.
Nigdy nie zalowala czasu zeby nasz rok mial mozliwosc spotkania sie...
Haniu, dziekujemy Tobie za wszystko co dla nas zrobilas.
Przesłany przez Gość w śro, 13 maj 2009, 22:31:28
Ochmistrzyni
Piekna oppwiesc o Widuchowa. Opowiesc tym piekniejsza, ze nasza rybacka. Uwazam, ze kazdy czlowiek powinien miec miejsce na ziemi do ktorego chetnie wraca.
Duze brawa!
Wraz z mężem Neptunem sprawowała władzę nad morzami, a zarazem była uosobieniem piękna morza. Jej atrybutami były: delfin, diadem, berło, muszla w kształcie rogu.
Tako rzecze wikipedia.pl
Wraz z mężem Neptunem sprawowała władzę nad morzami, a zarazem była uosobieniem piękna morza. Jej atrybutami były: delfin, diadem, berło, muszla w kształcie rogu.
Tako rzecze wikipedia.pl
Przesłany przez Waldi w śro, 13 maj 2009, 09:30:29
Salacja lub też Venilia w mitologii rzymskiej, morskie bóstwo z orszaku Neptuna, uosobienie słonej wody, odpowiedniczka greckiej Amfitryty. Salacja była małżonką Neptuna.
Salacja lub też Venilia w mitologii rzymskiej, morskie bóstwo z orszaku Neptuna, uosobienie słonej wody, odpowiedniczka greckiej Amfitryty. Salacja była małżonką Neptuna.
Przesłany przez Waldi w śro, 13 maj 2009, 09:30:01
Jesienią - pobliski "nasz las" codziennie jest inny, a pastelowe kolory uspokajają. Chociaż las państwowy to mamy tutaj tzw. "swoje miejsca" trochę strzeżone. Dlaczego? O tym dalej ...
Przesłany przez Gość w pon, 11 maj 2009, 07:01:11
A. Narożański
Przy wyprawach rodzinnych, chociażby do owego domku na Międzyodrzu trudno obyć się bez grilla. Są tam warunki na jego sporządzenia.
To także informacja o naszych gustach kulinarnych.
Przesłany przez Gość w pon, 11 maj 2009, 06:55:45
A. Narożański
Widzimy górny pomost jazu na Odrze Zachodniej. Poruszać się tutaj może tylko jego obsługa (byłem też n-razy). Długość tego 60-80 m. Z drugiego końca zamknięty wstęp do Niemiec. W tym dniu jaz okupowały liczne jaskółki - stąd ciekawy obraz.
Przesłany przez Gość w pon, 11 maj 2009, 06:52:18
A. Narożański
Mutacja karasia. Stąd do kanału ciepłego Elektrowni "Dolna Odra" nie jest zbyt daleko i zdarzają się niespodzianki.
Przesłany przez Gość w pon, 11 maj 2009, 06:46:14
A. Narożański
Boleń - "łosoś dla ubogich". Ryba niezwykle waleczna i jej łowienie na spinning jest atrakcyjne. My łowimy je tylko z tego powodu i w 100% wypuszczamy.
Przesłany przez Gość w pon, 11 maj 2009, 06:43:38
A. Narożański
Wędkarze jednak na pojedynek z nią zbyt często się nie nastawiają.
Przesłany przez Gość w pon, 11 maj 2009, 06:40:40
A. Narożański
Ogłasza się, że do rzek powrócił łosoś i troć. Nie znajduje to jednak takiego potwierdzenia w sieciach rybackich, jak w przypadku jesiotrowatych.
Przesłany przez Gość w pon, 11 maj 2009, 06:39:03
A. Narożański
To gatunek rzecznej ryby, która trze się najdłużej. Przebieg godów jest gwałtowny i widowiskowy.
Przesłany przez Gość w pon, 11 maj 2009, 06:36:21
A. Narożański
Te dwa osobniki zostały wyjęte na brzeg by dokonać ich stosownego obmiaru. Oba są oznakowane. Znaki umocowane są za płetwą grzbietowa (podłużne, żółte). Niektóre z nich wyposaża się w czujniki umożliwiające obserwację satelitarną. Zostały naturalnie wypuszczone, a info podane do KPDDO.
Przesłany przez Gość w pon, 11 maj 2009, 06:34:17
A. Narożański
Marcin (syn) efektownie demonstruje piękną rybę.
Przesłany przez Gość w pon, 11 maj 2009, 06:27:56
A. Narożański
Pod ręką był aparat i udało się sfotografować to sprytne zwierze w naturze. Łatwiej spotkać ślady jej bytności. Przez hodowców ryb traktowana jako szkodnik, chyba przesadnie. Na fotce u góry widoczny refleks widuchowskiego jazu.
Przesłany przez Gość w pon, 11 maj 2009, 06:25:39
A. Narożański
Uciekinier z hodowli, który się zadomowił i rozprzestrzenił. Wielokrotnie je przywabiałem. Jej obecność w przyrodzie niepokoi - wyparła piżmaka.
Błysk lampy aparatu jej nie odstrasza, ale oczy dają niezwykle ostry refleks, dlatego konieczna była graficzna korekta oczu.
Przesłany przez Gość w pon, 11 maj 2009, 06:10:43
A. Narożański
Tutaj nie Peru.
Przesłany przez Gość w pon, 11 maj 2009, 06:05:03
A. Narożański
Dziki to zwierzęta nocnego żeru, a w dzień w ukryciu śpią w barłogach. Na Międzyodrzu w promieniach słońca czuja się wyraźnie bezpieczne.
Przesłany przez Gość w pon, 11 maj 2009, 06:03:42
A. Narożański
Wymaga to ostrożności, bowiem szczypce kraba są bardzo mocne.